(…) Beata Mendrek
Kiedy będę szczęśliwa, będę hodować motyle. Będą piękne i mądre. Będą lekko siadać na moich dłoniach i rozpylać kolory wokół mnie. Będę mieszkać jak w czarodziejskim ogrodzie, w którym niczego nie brakuje. Pięknym, świetlistym i ciepłym. Skrzydła moich motyli będą duże i kolorowe. Kształty regularne, harmonijne, doskonałe. Lekkość ich lotu będzie napawać mnie wzniosłymi uczuciami a dla mych oczu będzie to uczta pląsów i piruetów tworząc choreografie nie z tej ziemi. Będzie doskonale i pięknie. Może z czasem dołączą do nas inne piękne istoty, zachwycające i pragnące ogrzać się w tej cudownej atmosferze. Będę patrzeć w nieskończoność w zachwycie. Promienie słońca będą oświetlać tę scenę najpiękniej jak tylko można sobie to wyobrazić jednocześnie kładąc się na mojej twarzy pieszcząc i szepcąc najsłodsze słowa świata…
Będę hodować motyle, kiedy będę szczęśliwa…