Gesty są wyrazem stanu w jakim jesteśmy, czasem chcemy zademonstrować nasze uczucia, naszą chwilową relację ze światem. Spokój, znudzenie, zmęczenie, a może niecierpliwość. Czy jestem aż tak dobrym obserwatorem, aby mieć pewność co do przekazu wynikającego z postrzegania.
(…) Katarzyna Janota Co widzisz gdy zdejmiesz okulary? Hmmm dużo i mało. Wiesz mam -5,5 dioptrii czyli wszystko co bardzo blisko jest ostre, pieniądz na ręce – ostry. Ale im dalej tym gorzej, a może lepiej? Właściwie kiedyś uważałam, że wadliwe oczy są do bani. Wkurzałam się na okulary, drażniły mnie soczewki. No a bez tego ciężko funkcjonować, nie widzisz numeru autobusu, człowieka, który woła z oddali, ceny w sklepie czy dziury w chodniku. Wszystko zlewa się w jedno, kolory się zamazują, obraz robi się jakby ruchomy, krzywy, ponakładany na siebie. Jasne punkty dają dziwną nadzieję, ciemne utrudniają. Mgła, ciągłą mgła męcząca wzrok. Ale wiesz z drugiej strony myślę sobie, że warto do tego podejść jak do ciekawego doświadczenia życiowego. Można docenić jak wspaniale jest widzieć właśnie tak, inaczej, ale kto powiedział, że gorzej. Wyjść z rutyny codzienności kiedy idąc do pracy mijamy to samo drzewo, sklep, panią z idealnie natapirowanymi włosami, tak elegancką i dopieszczoną w wyglądzie, słup z ogłoszeniami, samochody znajomych z pracy, pomnik Piłsudskiego i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko to znika i pojawia się zupełnie inna, stara a jednak nowa droga, w której dostrzegam coś zupełnie odmiennego.
Nie wchodź tam! Zatrzymaj się! Stój! Nie idź dalej! Wracaj! Zapada zmrok, już za chwilę ciemność ogarnie świat. Jeśli wejdziesz w czarną czeluść lasu opadną Cię strachy, lęki i wszystko to, od czego starasz się uwolnić! Spójrz, brzozy, jak Strażnicy Lasu stoją na jego skraju i ostrzegają! Zawróć! Zawróć, póki jeszcze czas! Gdy dopadnie Cię przerażenie będzie już za późno! Gdy Twoje gardło ścisną szpony strachu, nie zdołasz się wyzwolić! Każdy szmer, szelest wyda Ci się groźnym wystrzałem a wszechobecna cisza pozbawi Cię oddechu! Nie boisz się? Nie odczuwasz strachu? Śmiejesz się z moich obaw? Mówisz: bzdury, zabobony, głupie żarty. Masz rację! Ale szkoda, że nie ma już świata baśni, nikt dziś już nie wierzy w przesądy, w świat niepoznany, w leśne duchy, zjawy, skrzaty, elfy i inne fantastyczne stwory! Szkoda, że nikt już dziś nie wierzy…
Kiedy będę szczęśliwa, będę hodować motyle. Będą piękne i mądre. Będą lekko siadać na moich dłoniach i rozpylać kolory wokół mnie. Będę mieszkać jak w czarodziejskim ogrodzie, w którym niczego nie brakuje. Pięknym, świetlistym i ciepłym. Skrzydła moich motyli będą duże i kolorowe. Kształty regularne, harmonijne, doskonałe. Lekkość ich lotu będzie napawać mnie wzniosłymi uczuciami a dla mych oczu będzie to uczta pląsów i piruetów tworząc choreografie nie z tej ziemi. Będzie doskonale i pięknie. Może z czasem dołączą do nas inne piękne istoty, zachwycające i pragnące ogrzać się w tej cudownej atmosferze. Będę patrzeć w nieskończoność w zachwycie. Promienie słońca będą oświetlać tę scenę najpiękniej jak tylko można sobie to wyobrazić jednocześnie kładąc się na mojej twarzy pieszcząc i szepcąc najsłodsze słowa świata… Będę hodować motyle, kiedy będę szczęśliwa…
Tutaj widziałam Cię ostatni raz. Leżałaś już długo, drżąca, blada, a ja przybiegłam do Ciebie po cukierek. Pamiętam, jak wpadłam w tę ciszę. Byłaś Ty, było coś słodkiego, być może szept, wyciągnięta dłoń, ale ja widziałam już tylko JĄ – wielką dziurę w podłodze, u wezgłowia łóżka. Jej ziemista przestrzeń rosła i rosła, coraz głębiej, bliżej, ciemniej. Poczułam wilgoć, chłód i wszystko, co przyszło zrozumieć. Uciekłam.
Po latach, gdy patrzę na ten pokój, mój zegar biegnie tylko wstecz. Temu miejscu nie dopiszę już innej historii. Czas stoi, jak osinowy kołek wbity w sedno dziecięcej nieświadomości.
Stawiam pytania czasem też pasjanse Te ważne i błahe wygrane przegrane Takie o sens o godzinę o drogę
Jasne słońce nade mną i ptaki bezdomne
Projekt „10 I 10 I Human”
Fotograficzno-literacki Projekt „10 I 10 I Human”, to chęć ukazania zmian we współczesnej fotografii, która będąc już nie tylko dokumentem, coraz bardziej staje źródłem inspiracji. Fotografie w projekcie, stają się punktem wyjścia do dalszej podróży, tym razem związanej ze słowem