Na świat spoglądamy przez pryzmat lekcji, które życie nam dało. Jak w kalejdoskopie, na jego obraz składają się fragmenty naszych doświadczeń i wspomnień. Wędrujemy przez życie uliczkami ciasnymi niczym horyzonty naszej wyobraźni. Kres możliwości przebiega tam, gdzie kres naszej wiary i odwagi.
Na świat, niczym obraz zamknięty w ramy, patrzymy własnymi oczami i stwarzamy go. Jak w lustrze, z siebie samych.
Gdy widz jest twórcą, a świat jest obrazem, gdy obraz jest światem, a twórca widzem, niewinne spojrzenie nie istnieje. Widz patrzy na świat narcystycznym okiem.
Stójmy jak mur! Ukształtowani przez społeczeństwo, Spaczeni tym co nam mówią, Miotając się w iluzji przedstawianego nam świata.
Stójmy jak mur! Broniąc swych wartości nie bacząc na opinie, Nie lękając się konsekwencji, Twórzmy obraz silnych swoją stanowczością.
Stójmy jak mur! Opierając się mocy czasu i nowym pokoleniom. Już nie tak piękni, ale niezmienni, odpychajmy zachłannie wyciągane po nas dłonie.
Stójmy jak mur! Niczym mityczni strażnicy z włóczniami ze słów. Trwajmy wierni własnym ideą, dopóty nie przyjdą CI, Którzy uznając nas za relikty, skruszą nas i obalą, I postawią nowy mur, który będzie stał.
Wszystkie wysiłki fotografii muszą skupiać się na poszukiwaniu drogi wyjścia z ograniczeń własnej wyobraźni. Na przekroczeniu pozornie niemożliwego, by zrozumieć istotę rzeczy ukrytą pod matnią pozorów. Fotografia to próba wyjścia z labiryntu przyzwyczajeń, ograniczeń, barier, uprzedzeń i zahamowań. To poszukiwanie nitki i drogi do kłębka.
Gdybym miał Ci opowiedzieć historię mojego życia, opowiedziałbym Ci historię, w którą wierzę, że jest prawdziwa, będąc jednocześnie świadomym, że znaczna część tej historii może mijać się z prawdą. Pewne elementy tej historii, nawet kluczowe, musiały zostać sfabrykowane przez wyobraźnię, by wypełnić pustkę po niewiedzy, niepamięci czy wyparciu i zaradzić brakom. Choć elementy te są bardziej mitami niż faktami, potrzebuję tych mitów, by dopełniły i scaliły obraz. Bez nich wszystkie pozostałe elementy układanki przestałyby pasować, a historia rozpadłaby się niczym źle poskładane puzzle.
„Starożytni Grecy wierzyli, że piękne i dobre jest to, co słuszne i właściwe. Trzeba nam zrobić to, co właściwe. Rozbudzić swoją wolę walki, wolę władzy, wolę zwycięstwa. Nie wolno się poddać…„
Nauczyciel. Artysta fotografik. Twórca Fotografii Odklejonej. Członek Związku Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski. Sam pisze o sobie:
„Wierzę, że fotografia jest jak muzyka instrumentalna, która nie potrzebuje słów czy historii, by wzbudzać emocje. Fotografia nie musi odwoływać się do czegokolwiek, co znamy, by zaistnieć i pozostać w naszej pamięci. Prawdę powiedziawszy myślę, że im dalej jej do rzeczywistości, tym bardziej możemy ją docenić i cieszyć się nią taką, jaką jest, gdyż już nie naśladuje niczego. Odkleja się od rzeczywistości. Fotografia odklejona daje nieskończone możliwości interpretacji, gdyż sama nie jest skończona. Nie można porównać jej do oryginału, gdyż ten jest ze świata, którego ona nie próbuje naśladować. W jej obliczu słowa tracą swoją moc. Zatem brak sposobu, by fotografię odklejoną opisać. Trzeba jej doświadczyć zmysłami. Fotografia odklejona pochodzi ze świata emocji i wyobraźni. Emocjami i wyobraźnią należy ją odbierać.„
Fotografie z cyklu „Anioły i demony” oraz „Spojrzenie”
Projekt „10 I 10 I Human”
Fotograficzno-literacki Projekt „10 I 10 I Human”, to chęć ukazania zmian we współczesnej fotografii, która będąc już nie tylko dokumentem, coraz bardziej staje źródłem inspiracji. Fotografie w projekcie, stają się punktem wyjścia do dalszej podróży, tym razem związanej ze słowem